sobota, 11 grudnia 2010

9-10 grudnia, Formuła 1 H2O

Przez dwa dni z rzędu miałam poranne dyżury, od 8:00, a później od 5:45, a że przed oboma krótko spałam, to po powrocie z drugiego miałam ogromną ochotę się zdrzemnąć. Niestety, zza okna zaczął dochodzić jakiś koszmarny hałas, jakby ktoś urządzał sobie wyścigi motocyklowe. Wyjrzałam i na jeziorze zobaczyłam ścigające się łodzie. Z internetu dowiedziałam się, że właśnie rozpoczęło się Grand Prix Formuły 1 łodzi motorowych. To dlatego jakiś czas temu nad jeziorem postawili trybunę. Zeszłam pooglądać eliminacje, a następnego dnia wybrałam się na główny wyścig. Ustawiłam się przy barierce odgradzającej jezioro od chodnika. Na eliminacjach prawie nie było widzów, natomiast w dniu zawodów trybuna i miejsca przy barierkach były szczelnie wypełnione, a na trawie rodziny urządziły sobie pikniki. Po wyścigu odbyła się dekoracja zwycięzców i parada, na czas których zamknięto ruch samochodowy na Cornichu. Zarówno pierwszego jak i drugiego dnia wieczorem odbyły się pokazy fajerwerków, niestety z mieszkania słyszałam tylko huk, bo widok zasłaniały mi wyższe budynki. 

Widok z okna

Wyścigi

Dodaj napis


Widzowie

Dekoracja zwycięzców

Parada


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz