Na początku marca S. zadzwoniła z propozycją obejrzenia wystawy jachtów w marinie przy barze Barasti. Umówiłyśmy się tam na lunch. Parking przy barze był zamknięty związku z show, więc pojechałam na oddalony o kilometr specjalnie wydzielony parking dla zwiedzających, z którego do mariny kursowały bezpłatne busy i łodzie. Wybrałam przejażdżkę łódką. S. czekała w towarzystwie brytyjskiego pilota R., latającego w Air Arabia i jego rodziców. Wybrałam rybę z frytkami, w znośnej jak na Barasti cenie. Po lunchu już we dwie poszłyśmy obejrzeć jachty. Na International Boat Show składały się z hale targowe, pełne różnego rodzaju sprzętu i wyposażenia łodzi oraz przystań z kilkudziesięcioma łodziami. Był m. in. jacht Sharjah 1, należący do szejka Szardży. Oprócz tego można było obejrzeć niewielką wystawę luksusowych limuzyn. Jachty fajne, ale 50 aed za wejście to przesada. Liczyłyśmy, że chociaż jakaś parada łodzi będzie, a tu nic. A że każde wydarzenie w Dubaju musi mieć w nazwie International albo World....
 |
Auto na wystawie |
 |
Sharjah 1 - łódź szejka Szardży |
 |
Jachty w marinie |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz