Przez miesiąc jeździłam na zajęcia jogi i pilatesa do Jumeira City Centre. Średnio cztery razy w tygodniu, żeby jak najlepiej wykorzystać miesięczny karnet za obłędną cenę 700 aed. W niedzielę po zajęciach umyłam samochód, najdrożej jak dotychczas, bo za 45 aed. Przyjechałam do mieszkania i zaczęło grzmieć. Pioruny waliły ze dwie godziny, a później się rozpadało. Nie ulewnie, po prostu padało, może następne dwie godziny. Gdy rano wyjechałam na kolejne zajęcia, trafiłam na ogromne kałuże, a w niektórych miejscach Jumeiry na całe zalane ulice (z powodu braku kanalizacji deszczowej). Oczywiście po takiej przejażdżce boki auta nadawały się znowu do mycia.
![]() |
Kwietniowa burza |
Cały następny tydzień było ciepło, powyżej 30 stopni, ale pochmurno, tak, że zaczęło mi już brakować słońca ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz