Dziś
mija rok od mojego wjazdu do ZEA. Ale nie świętuję rocznicy pobytu, ponieważ
moja przygoda w Dubaju skończyła się 3 tygodnie temu. Wkrótce opiszę
dokładniej, co mi się przydarzyło. Jedno mogę powiedzieć już dziś – te
błyszczące wieżowce, szerokie autostrady, wielkie centra handlowe i pełne
przepychu hotele to fasada, a ja miałam pecha poznać prawdziwe Emiraty.